Witam was, zaniedbałem nieco obowiązki internetowe, ale wiecie jak jest. Praca, wakacje. Góry, lubuskie jeziora... Teraz odpoczywam ja i moja wątroba.
Najlepsza muzyka w internecie!
środa, 14 sierpnia 2013
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Wakacje
Wakacje to wspaniały okres, w którym jest masa imprez i nie wiadomo dokąd się wybrać :)
SUNRISE MARC VAN LINDEN LIVE SET
SUNRISE MARC VAN LINDEN LIVE SET
czwartek, 18 lipca 2013
The Wanted
Teledyski i nie tylko
Tu znajdziesz teledyski i krótkie filmiki z różnymi zespołami.
1. Pierwszy debiutancki singiel One Direction -''What Makes You Beautiful''
2. Drugi debiutancki singiel One Direction - Gotta Be You
3. One Direction - One Thing
4.One Direction- I want
5. One Direction - More Than This
6.One Direction- Up all night
7.One Direction- Moments
8.One Direction - Live While We're Young
9.One Direction - Little Things
One Direction - Kiss You
Teledyski zespołu The Wanted
1.The Wanted - Glad You Came
2.The Wanted - I Found You
The Wanted - I Found You (fan version)
3.The Wanted - Warzone
4.The Wanted - Gold Forever
5.The Wanted - Chasing The Sun
The Wanted - Chasing The Sun Ice Age 4
6.The Wanted - All Time Low
7.The Wanted - Lightning
8.The Wanted - Heart Vacancy
10.The Wanted - Lose My Mind
Nathan Sykes - The way you are
Piosenka zespołu Paramore - Decode
Piosenka zespołu Paramore - Monster
Chłopcy z The Wanted
The Wanted News
1. Chłopcy z The Wanted mają nowy kawałek:
2.Nathan jest po operacji, ale
nadal nie może śpiewać. Nie oznacza to jednak, że odejdzie z zespołu.
Musi na razie oszczędzać swój głos ale prawdopodobnie będzie dalej robił
to co kocha czyli śpiewał.
RECENZJA: KID CUDI - INDICUD
Szkoda, że nie jest to produkcja perfekcyjna. W odróżnieniu od poprzedników, tutejsza osiemnastka nie oferuje wycieczki do krainy nostalgii. Przynajmniej nie robi tego tak bezpośrednio jak dotychczas. Mimo to materiał wciąż wydaje się tajemniczy i nieprzewidywalny - niby wiemy, że będzie to hip hop zmiksowany z elektroniką i rockiem; wiemy też, że do featuringu zaproszono kilku wyrazistych gości, którzy zapewne znacząco urozmaicą tracki. Jednak wszystko inne pozostaje wielką niewiadomą, bo, w odróżnieniu od pokrewnych wykonawców, Kid Cudi nigdy nie korzystał z utartych schematów, wobec czego ciężko przewidzieć, jakie elementy poskłada do kupy tym razem. Przesłuchałem i jestem na tak. Chociaż nie do końca o to mi chodziło.
RECENZJA: HURTS - EXILE
1. Exile
2. Miracle
3. Sandman
4. Blind
5. Only you
6. The Road
7. Cupid
8. Mercy
9. The Crow
10. Somebody to Die For
11. The Rope
12. Help
13. Heaven
14. Guilt
Brytyjski duet Hurts poznałem tak, jak pewnie większość z was – na fali popularności numeru Wonderful Life oraz późniejszego Stay. Chociaż lubię elektroniczne klimaty, co nieraz wspomniałem, to w przeciwieństwie do większości muzycznej blogosfery, zarówno single jak i całe Happiness średnio przypadło mi do gustu. Niby jest przyjemne, a nawet wpada w ucho, ale nie powiedziałbym żeby było jakieś wyszukane. W związku z tym nie wypatrywałem nowego krążka z nie wiadomo jakim entuzjazmem. Lecz biorąc pod uwagę, że panowie zdobywają w Polsce (i nie tylko) coraz większą popularność, lepiej być na bieżąco z ich dokonaniami. Dlatego w Exile zaopatrzyłem się tuż po premierze. I ani trochę nie żałuję, bo znacznie przewyższył moje niezbyt wysokie oczekiwania. 14 nagrań wyprodukowanych przez Theo i Adama to w większości synthpop, gdzieniegdzie urozmaicony rockowymi zapożyczeniami. Jednak w przeciwieństwie do wielu innych kompozycji, które można określić w podobny sposób, materiał z Exile łączy w sobie dwie na pozór przeciwstawne cechy – wytworny rozmach oraz radiową przebojowość, sprawiając, że całość wypada o wiele lepiej niż debiut. Niemal godzinną rozrywkę sponsoruje wytwórnia RCA Records.
2. Miracle
3. Sandman
4. Blind
5. Only you
6. The Road
7. Cupid
8. Mercy
9. The Crow
10. Somebody to Die For
11. The Rope
12. Help
13. Heaven
14. Guilt
Brytyjski duet Hurts poznałem tak, jak pewnie większość z was – na fali popularności numeru Wonderful Life oraz późniejszego Stay. Chociaż lubię elektroniczne klimaty, co nieraz wspomniałem, to w przeciwieństwie do większości muzycznej blogosfery, zarówno single jak i całe Happiness średnio przypadło mi do gustu. Niby jest przyjemne, a nawet wpada w ucho, ale nie powiedziałbym żeby było jakieś wyszukane. W związku z tym nie wypatrywałem nowego krążka z nie wiadomo jakim entuzjazmem. Lecz biorąc pod uwagę, że panowie zdobywają w Polsce (i nie tylko) coraz większą popularność, lepiej być na bieżąco z ich dokonaniami. Dlatego w Exile zaopatrzyłem się tuż po premierze. I ani trochę nie żałuję, bo znacznie przewyższył moje niezbyt wysokie oczekiwania. 14 nagrań wyprodukowanych przez Theo i Adama to w większości synthpop, gdzieniegdzie urozmaicony rockowymi zapożyczeniami. Jednak w przeciwieństwie do wielu innych kompozycji, które można określić w podobny sposób, materiał z Exile łączy w sobie dwie na pozór przeciwstawne cechy – wytworny rozmach oraz radiową przebojowość, sprawiając, że całość wypada o wiele lepiej niż debiut. Niemal godzinną rozrywkę sponsoruje wytwórnia RCA Records.
RECENZJA: KID CUDI - INDICUD
Szkoda, że nie jest to produkcja perfekcyjna. W odróżnieniu od poprzedników, tutejsza osiemnastka nie oferuje wycieczki do krainy nostalgii. Przynajmniej nie robi tego tak bezpośrednio jak dotychczas. Mimo to materiał wciąż wydaje się tajemniczy i nieprzewidywalny - niby wiemy, że będzie to hip hop zmiksowany z elektroniką i rockiem; wiemy też, że do featuringu zaproszono kilku wyrazistych gości, którzy zapewne znacząco urozmaicą tracki. Jednak wszystko inne pozostaje wielką niewiadomą, bo, w odróżnieniu od pokrewnych wykonawców, Kid Cudi nigdy nie korzystał z utartych schematów, wobec czego ciężko przewidzieć, jakie elementy poskłada do kupy tym razem. Przesłuchałem i jestem na tak. Chociaż nie do końca o to mi chodziło.
Subskrybuj:
Posty (Atom)